Często widzi się ludzi, którzy mają na twarzy lub w innych miejscach ciała ślady po trądziku. Nie wypada ich o to pytać, ale czasami sami przyznają w rozmowach, iż jest to dla nich niezwykle krępujące. w takich chwilach szczerości wyznają, że probowali wielu sposobów i wszystko kończyło się brakiem efektów. Jeśli nawet nie znamy nikogo takiego lub nie mieliśmy okazji słyszeć podobnych wyznań, to wystarczy wejść na niektóre fora internetowe, by przekonać się, jak denerwujące są ślady po trądziku i jak beznadziejna wydaje się walka z nimi.
Ileż to pieniędzy wydanych na kremy i inne kosmetyki, ile różnych domowych sposobów, a ślady po trądziku jak były, tak i są. Odnośnie tych domowych sposobów. To całkiem realne ryzyko, że pisząc na takim forum internetowym, możemy się spodziewać wielu podobnych porad. Mają one niewiele wspólnego z nauką i zdrowym rozsądkiem. Żyjemy w świecie „ekspertów”. Każdemu wydaje się, że ma wiedzę na każdy temat. Chętnie się ową wiedzą dzieli. Najgorsze nie jest samo takie przekonanie, lecz fakt, iż wielu ludzi korzysta z tego typu rad. Nie będę ich przytaczał, by przypadkiem ktoś nie wpadł na pomysł spróbowania. Wiem, że każdy poważny problem zdrowotny oraz estetyczny, a więc także ślady po trądziku, może wywołać desperację. Staramy się, by coś zrobić i gdy wszystko zawodzi, chwytamy się nawet najbardziej absurdalnych metod.
Iść, czy nie iść do lekarza? – oto jest pytanie
Być może nie rozpisywałbym się aż tak na temat owych porad, które pozornie mają pomóc zniwelować ślady po trądziku, gdyby nie jeszcze jedna ważna przyczyna. To jak bardzo będziemy narzekali na ślady po trądziku zależy w dużej mierze od tego, jak był leczony sam trądzik. Im lepsza metoda, tym mniej widoczne ślady po trądziku.
Wprawdzie w wielu wypadkach nie da się ich uniknąć zupełnie, to jednak problem narasta wówczas, gdy trądzik był źle leczony. Tu dochodzimy do sedna. Wiele osób boi się lekarzy i za wszelką cenę stara się unikać wizyt w gabinetach specjalistycznych. Wolą pisać na forach i stosować się do porad ludzi, którzy wiedzą niewiele więcej od nich. Skutek jest taki, że wywołuje się jeszcze większe podrażnienia skory i gdy wreszcie trafi się do dermatologa, wszystko jest tak „zdemolowane”, że siłą rzeczy muszą po terapii pozostać ślady po trądziku.
Od razu napiszę, że dobrze rozumiem taką postawę choć jej nie popieram. Z własnego doświadczenia wiem, jak źle funkcjonuje nasza służba zdrowia. Wiem, jak czasem ciężko dostać się do specjalisty. W tym zakresie jest coraz gorzej i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych latach miało być lepiej. Mam także świadomość, zresztą dość bolesną, że lekarz lekarzowi nierówny. Nazbyt często spotykałem się z niekompetencją lub czymś co bardzo oględnie można nazwać niegrzecznym traktowaniem. To wszystko prawda. Na koniec dodam, że mam również świadomość, że nie każdego stać na prywatne wizyty. Jednak nie pisze tego wszystkiego, by zniechęcić przed wizytami u lekarzy. Wręcz przeciwnie. Prawda jest taka, że jeśli nie chcemy, by potem dokuczały nam ślady po trądziku, musimy leczyć trądzik u dermatologa, a nie na forach internetowych.
Dobre intencje radzących nie wystarczą. Nawet lekarz nie wypowie się, póki nie zobaczy i nie zbada pacjenta. Gdzie prowadzą dobre intencje wszyscy wiemy. Zarówno, gdy chodzi o sam trądzik, jak i o ślady po trądziku, to moim skromnym zdaniem, fora internetowe powinny spełniać zupełnie inną rolę. Jest to doskonale miejsce do oceny pracy poszczególnych lekarzy. Tu najlepiej dzielić się doświadczeniami i poradami w zakresie – do jakiego specjalisty warto się udać, a jakiego lepiej omijać. Podobnie będzie z innymi chorobami.
Na forum można udzielać wielu porad. Odnośnie komputera, czy by pozostać bliżej tematu: diety, ćwiczeń i suplementacji. Choć co do tego poradnictwa z czasem także stałem się bardziej sceptyczny. Im bardziej dotyka nas jakaś choroba i zagrożone jest nasze zdrowie, tym poważniej musimy podejść do tematu. Nowy komputer zawsze można kupić, nowego zdrowia nikt nam nie sprzeda. Nie zapominajmy, że zarówno sam trądzik, jak i ślady po trądziku zaliczają się do tej kategorii.
Żyjemy w świecie, takim – jaki jest. Niewiele da narzekanie. Naszym obowiązkiem jest szukanie dobrych specjalistów. Takich, którzy pomogą nam wyleczyć trądzik i usunąć ślady po trądziku. Jeśli znajdziemy kogoś takiego, warto o nim pisać i informować o nim. Mamy prawo wymagać od lekarzy kompetencji i musimy ich od nowa nauczyć tego, czego nie dają żadne studia medyczne. Szacunku do pacjenta i troski o nieustanne pogłębianie własnej wiedzy. Może, gdy któryś przypadkiem przeczyta informacje o swojej niekompetencji w internecie, przemyśli swoje zachowanie.
Jeszcze jedno wyjaśnienie. Istnieje spore grono ludzi, którym lekarze pomogli usunąć ślady po trądziku. Pomogli także wyleczyć sporo innych chorób. Ten tekst nie wynika z braku szacunku do nich ani też ich pracy. Jest tylko skromnym apelem do lekarzy i do pacjentów. Wina zawsze leży gdzieś pośrodku. Mimo wszystko, gdy denerwują nas ślady po trądziku pozostaje mi doradzić tylko jedno. Brutalnie ale szczerze. Marsz do lekarza!